Jak chronić plantacje borówki przed szkodnikami? – podcast #1
01.07.2024
Jeszcze do niedawna uważało się, że uprawa borówki nie wymaga intensywnej ochrony przed chorobami i szkodnikami. Jednak od kilku sezonów coraz więcej problemów pojawia się również na tych plantacjach.
Początek sezonu wegetacyjnego nie zapowiadał wysokiej presji szkodników w uprawie borówki. Jednak od początku czerwca plantatorzy zgłaszają problem nasilonego występowania insektów. Szkody, które teraz powstaną, przekładają się bezpośrednio na plon i jakość owoców. Dlatego ochronę z zachowaniem okresów karencji należy prowadzić do samego zbioru owoców.
Jakie szkodniki możemy spotkać na plantacjach borówki w drugiej połowie roku?
Podczas przeprowadzonej w ubiegłym tygodniu lustracji pod kątem występowania mszycy oraz młodych zwójek, zaobserwowano również pojawienie się pryszczarka borówkowca. – Na borówkach do tej pory nie obserwowaliśmy silnej presji szkodników, ale teraz obserwujemy występowanie mszycy, zwłaszcza mszycy brzoskwiniowej – mówi Justyna Wasiak, specjalista sadowniczy Sumi Agro Poland.
Jak duże szkody mogą one powodować?
Mszyca brzoskwiniowa wysysa soki z liści, powoduje ich deformację oraz wytwarza spadź, na której później rozwijają się grzyby sadzakowe. Poza tym mszyca przenosi bardzo niebezpieczne dla borówki wirusy i niestety tych wirusów nie da się zwalczyć chemicznie. Dlatego tak bardzo ważne jest zwalczanie tego szkodnika. W uprawie borówki problem stanowią również młode larwy zwójek – zwłaszcza zwójki różóweczki i zwójki siatkóweczki.
Żerujące na liściach szkodniki powodują ich szkieletowanie i zwijanie. Przy silnym wystąpieniu tego szkodnika zaburzone są procesy fotosyntezy. Roślina nie jest w stanie wykarmić rozwijających się owoców, a to bezpośrednio przekłada się na obniżenie plonu. Owoce takiej rośliny są bardziej podatne na choroby. Bardzo duże zagrożenie stanowi również pryszczarek borówkowiec, zwłaszcza na młodych plantacjach, na których żeruje najczęściej. Objawów żerowania szukamy przede wszystkim na wierzchołkach pędów, gdzie zaobserwować możemy pozwijane, zdeformowane liście i młode przyrosty. – Taka plantacja później nie osiąga typowych rozmiarów i jest narażona na gorsze przezimowanie, stąd bardzo ważne jest, abyśmy również przy okazji zabiegów na mszyce czy na zwójki zwalczali również pryszczarka borówkowca – radzi ekspert.
Na co należy zwracać uwagę podczas lustracji plantacji pod kątem występowania szkodników?
Przy podejmowaniu decyzji o wykonaniu zabiegu najważniejsza jest lustracja. Jeżeli plantacje są regularnie monitorowane, to późniejsza kontrola rozwoju takiej populacji szkodników jest dużo łatwiejsza. Mszyc szukamy na spodniej stronie liścia. Już niewielka ilość osobników jest sygnałem do wykonania zabiegu. Ze względu na to, że w uprawach borówki do tej pory nie było dużego problemu ze szkodnikami, dla większości pojawiających się na niej szkodników nie ma określonych progów szkodliwości . Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy prowadzić ochrony i zwalczać pojawiających się szkodników.
W przypadku mszyc wystarczy kilka (5–10 osobników na kilkudziesięciu przejrzanych liściach), aby podjąć decyzję o wykonaniu zabiegu. Niestety często okazuje się, że jeden zabieg jest niewystarczający. W związku z tym należy cały czas kontrolować sytuację na plantacji. Z chwilą, kiedy widzimy kolejne naloty, wówczas podejmujemy decyzję o kontynuowaniu ochrony bądź wykonaniu zabiegu korygującego. W przypadku zwójek czy pryszczarka jest bardzo podobnie. Nie mamy też typowo określonych progów szkodliwości. Natomiast w kwestii tych szkodników wspomagamy się powszechnie dostępnymi pułapkami do monitoringu nalotów motyli zwójek czy muchówek pryszczarka.
– Zwójki, które pojawiają się w uprawach borówki, to jest ta sama zwójka, która bardzo powszechnie występuje w uprawach sadowniczych i jeżeli plantacje znajdują się w niedalekiej odległości od takiego sadu, to też jest duże ryzyko, że na plantacjach borówek pojawi się również problem ze zwójką – podkreśla specjalista.
Jeżeli chodzi o pryszczarka, to zabieg wykonujemy w chwili, kiedy zauważymy pierwsze uszkodzenia na liściach lub zaobserwujemy odłowione w pułapce feromonowej muchówki. Już kilka muchówek są sygnałem do podjęcia decyzji o wykonaniu zabiegu. Zabiegi należy wykonywać na początku wylęgania młodych larw.
Jak chronić rośliny przed szkodnikami?
– Starajmy się nie dopuścić do rozwoju populacji, bo nawet jeżeli zastosujemy preparat, który będzie wykazywał niesamowitą skuteczność, ta skuteczność będzie na poziomie 95%. To proszę mi wierzyć, że jeżeli zostanie 5 dorosłych samic, które złożą jaja, to za 10 dni przy sprzyjających warunkach będziemy mieć potężny problem ze zwalczeniem tego szkodnika – ostrzega ekspert. Należy pamiętać, że mszyce są polifagami i mogą łatwo przenosić się pomiędzy uprawami, czy też z występujących w pobliżu pola chwastami. Wykonując zabieg z wykorzystaniem środków ochrony roślin, pamiętać należy o przestrzeganiu okresu karencji, aby zminimalizować ryzyko zbyt wysokiego poziomu pozostałości pestycydów w owocach. Zwłaszcza na odmianach wcześniejszych.
Jakich preparatów możemy użyć, aby zwalczyć szkodniki borówki?
Paleta produktów do zwalczania szkodników w borówce jest niestety ograniczona. Ekspert radzi –przy wyborze produktów zwracajmy uwagę na kilka bardzo ważnych cech. Przede wszystkim jakie szkodniki zwalcza dany produkt. Im szersze spektrum zwalczanych szkodników, tym lepiej, bo często przy okazji jednego zabiegu, na przykład zwójki, zwalczymy też mszycę. – Ważna jest także odporność na trudne warunki pogodowe jak na przykład deszcz czy wysoka temperatura. Wybierajmy środki o różnym mechanizmie działania tak, aby ta skuteczność zabiegu była, jak najwyższa.
Justyna Wasiak, specjalista sadowniczy Sumi Agro Poland rekomenduje preparat Mospilan 20 SP, który spełnia wszystkie najważniejsze cechy podane powyżej. Preparat wnika do rośliny i działa w niej systemicznie. Oznacza to, że przemieszcza się z sokami rośliny, docierając do trudno dostępnych miejsc – również do miejsc żerowania szkodników takich właśnie, jak mszyca czy pryszczarek. Jest on również odporny na trudne warunki pogodowe – po wniknięciu do rośliny jest odporny na zmywanie przez deszcz. Zabieg insektycydem Mospilan 20 SP można wykonywać przy wyższych temperaturach, jednak pamiętając by temperatura nie przekraczała 25 °C, aby zapobiec odparowaniu preparatu i słabszemu wniknięciu do wnętrza rośliny.
W przypadku stosowania preparatu Mospilan 20 SP należy pamiętać o przestrzeganiu okresu karencji, który wynosi 14 dni. Oznacza to, że zbiór owoców można wykonać dopiero po 2 tygodniach od wykonania zabiegu. Jeżeli chodzi o pozostałości, to w przypadku acetamiprydu pojawią się one zawsze. Jednak jego poziom nie zostanie przekroczony, a owoce będą nadawały się do spożycia.
Podsumowanie
Prawidłowo chroniona plantacja przynosi największe zyski, dlatego tak ważna jest lustracja występowania szkodników i odpowiednio wczesne ich zwalczanie. Na skuteczność wykonywanych zabiegów bardzo duży wpływ ma właściwy termin ochrony oraz wybór preparatów. Do ochrony upraw borówki wysokiej idealnie sprawdzi się insektycyd Mospilan 20 SP o bardzo szerokim spektrum zwalczanych szkodników. Preparat po wniknięciu do rośliny jest odporny na zmywanie przez deszcz i można go stosować nawet w wyższych temperaturach. Pamiętajmy o zapoznaniu się z etykietą środka przed jego zastosowaniem.