Warsztaty Polowe 2013 – relacja
01.07.2024
Mieniany (10 czerwca), Rudziczka (11 czerwca), Nowiny (12 czerwca), Brylewo (13 czerwca), Chwiram (17 czerwca) – to miejscowości, do których w br. firma Sumi Agro Poland zaprosiła rolników, aby zaprezentować osiągnięcia tego koncernu w ostatnim roku, tj. od poprzednich Warsztatów.
Już od kilku lat na polach doświadczalnych nadzorowanych przez Sumi Agro mgr Grzegorz Pruszyński z Instytutu Ochrony Roślin-PIB w Poznaniu prowadzi badania wpływu owadów zapylających (głównie trzmieli) na wielkość plonu rzepaku. Służą do tego izolatory (w łącznej liczbie 3), które naukowiec rozstawia na polu rzepaku po zabiegach przeciwko chowaczom łodygowym (2). Do drugiego izolatora na początku kwitnienia rośliny uprawnej wprowadza rodzinę (ulik) trzmielą. Trzeci izolator zakładany jest w okresie kwitnienia, nie ma w nim zapylaczy, ale znajdują się szkodniki. Analiza wyników wskazuje, że zapylacze mają pozytywny wpływ na wzrost plonu. W efekcie szybko zapylonych kwiatów asymilaty są przez roślinę wykorzystywane do budowania masy zielonej i łuszczyn, a nie do utrzymywania płatków kwiatowych i tworzenia pyłku, w czego wyniku roślina jest dość długo nadmiernie eksploatowana. W poszczególnych izolatorach otrzymano następujący plon (dane z 2012 roku):
- izolator (zwalczono chowacze łodygowe, nie wprowadzono zapylaczy) – 3,36 t/ha;
- izolator (zwalczono chowacze łodygowe, wprowadzono trzmiele) – 4,46 t/ha (rośliny 20 cm wyższe niż w trzecim izolatorze);
- izolator (ze szkodnikami, bez zapylaczy) – 2,5 t/ha;
- kontrola (stanowił ją teren wokół izolatorów, nie zwalczano szkodników, swobodne zapylenie) – 2,9 t/ha.
W poszczególnych gościnnych gospodarstwach, odpowiednio: gospodarstwo rodzinne Władysława Brzozowskiego (Mieniany); Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w Rudziczce; PPUH “Nowiny” Sp. z o.o.; Ośrodek Hodowli Zarodowej “GARZYN” Spółka z o.o. (Brylewo); Przedsiębiorstwo Rolne “Werol” (Chwiram), porównywane były także programy ochrony rzepaku i zbóż przed szkodnikami i chorobami – autorski z wykorzystaniem kompleksowego doboru środków ochrony roślin (w tym w mieszaninach) produkcji Sumi Agro z alternatywnymi konkurencyjnych koncernów. Sprawdzano także efektywność systemów nawożenia. Zaprezentowano również odmiany rzepaku, m.in. populacyjną nowość – ES Scarlett. Rośliny tego średnio wczesnego rzepaku są bardzo plenne (plon nasion 109% wzorca, wg COBORU), porównywalnie z hybrydowymi, dość wytrzymałe na niską temperaturę zimą, mogą być uprawiane we wszystkich regionach Polski. Ich dodatkową zaletą jest mała podatność na choroby grzybowe (zgniliznę twardzikową, szarą pleśń, czerń krzyżowych, suchą zgniliznę kapustnych). Ze względu na wysokie zaolejenie (do 47%) ES Scarlett jest bardzo atrakcyjna dla przemysłu olejarskiego.
Organizatorzy odpowiadali także na pytanie przewodnie tegorocznych Warsztatów Polowych:
Dlaczego warto dbać o owady zapylające?
Obecny podczas spotkań dr Dariusz Teper z Instytutu Ogrodnictwa Oddział Pszczelnictwa w Puławach potrzebę dbałości o tę grupę zwierząt argumentował tym, że w naszych warunkach 78% (około 200 gatunków) roślin spośród uprawnych wymaga zapylenia przez owady, pozostała część (ok. 22%) jest wiatropylna. Ta druga grupa roślin może stanowić jednak pożytek dla owadów, produkuje bowiem bardzo duże ilości pyłku wykorzystywanego przez te zwierzęta. W naszych warunkach klimatycznych głównym zapylaczem jest pszczoła miodna. Dla zaspokojenia potrzeb naszego kraju, odnośnie do zapylenia roślin uprawnych, wymagane jest 2,5 mln rodzin pszczelich, głównie wiosną (w maju), tymczasem dysponujemy zaledwie 1,2 mln rodzin. Dodatkowo przy panującym w ostatnich latach problemie zamierania pszczół, tak naprawdę wciąż nieznanego pochodzenia, poszukiwana jest alternatywa dla pszczoły miodnej. Aktywnie w proces ten włączyła się firma Sumi Agro, inicjując akcję rozpowszechniania wykorzystania do zapylania roślin rolniczych i sadowniczych murarki ogrodowej (Osmia rufa) – błonkówki należącej do rodziny miesiarkowate. Na masową skalę jej hodowla odbywa się już w USA i Kanadzie. Jest to owad, którego zasięg lotu wynosi do 300 m. Oblatuje on kwiaty ok. 150 gatunków roślin, a jego “wizyta” na kwiecie trwa dużo krócej niż pszczoły miodnej, przez to zapylenie krzyżowe jest efektywniejsze. W sadach jabłoniowych na hektar wymagane jest ok. 700 samic murarki lub 2000 kokonów, w wiśniowych odpowiednio 3000 lub 9000, na hektar rzepaku powinno się przeznaczyć 1500 samic lub 4000 kokonów. Samce tego gatunku, także biorą udział w zapyleniu, pojawiają się w sezonie wcześniej niż samice i odżywiają się pyłkiem w celu energetycznego przygotowania się do kopulacji.
W tym roku skrzynie z gniazdami murarki firma Sumi Agro dostarczyła 50 profesjonalnym gospodarstwom rolniczym, a do około 1000 gospodarstw amatorskich trafiły “domki” z tymi owadami. Hodowla murarki nie jest procesem skomplikowanym, dlatego też dostarczony przez Sumi Agro materiał może posłużyć do kontynuowania hodowli i powiększania populacji murarki ogrodowej, a instruował o tym dr Dariusz Teper.
Działania Sumi Agro w zakresie ochrony owadów zapylających polegają także na tworzeniu i produkcji bezpiecznych dla środowiska środków ochrony roślin, oraz na propagowaniu wiedzy o odpowiedzialnym i racjonalnym stosowaniu środków ochrony roślin.